Kolejną sprawa są czasy, w których żyjemy. Dziecko z ADHD byłoby wspaniałym rycerzem, wojownikiem, to typ bohatera. Jest nieustraszone i dzielne, bo nie bardzo potrafi przewidywać konsekwencje swoich zachowań. Jest szybkie i niestrudzone, bo słabo funkcjonują u niego mechanizmy kontrolujące. Jest wybuchowe i porywcze, aż gna je do nowych doświadczeń. Problemem jest jednak, to, że dziś nie potrzebujemy już albo nie chcemy bohaterów. Dziś wolimy, by dzieci siedziały w szkołach i grzecznie słuchały nauczyciela, siedziały przy biurkach i grzecznie odrabiały lekcje, siedziały i czytały, a później szły na zajęcia pozalekcyjne i znów grzecznie uczyły się języków i gry na pianinie. Chcemy by były skupione, refleksyjne i pełne rozwagi. Dziś strasznie trudno być dzieckiem z ADHD. Nikt nawet nie chce by Jaś został Indiana Jonesem czy Robin Hoodem. Zresztą trudno być rycerzem wychowując się w bloku na 40 m2.
W tym krótkim artykule jedynie delikatnie dotknęłam problemu ADHD. Ale jest on dużo obszerniejszy. Warto byłoby wspomnieć o dorosłych z ADHD, o terapii, lekach, problemach w szkole i w domu, skutecznych metodach, powikłaniach, przyczynach itd.
Na podstawie książki: "ADHD - zespół nadpobudliwości psychoruchowej"
Bryńska, Skotnicka, Pisula, Wolańczyk, Kołakowski; Wydawnitwo GWP
W tym krótkim artykule jedynie delikatnie dotknęłam problemu ADHD. Ale jest on dużo obszerniejszy. Warto byłoby wspomnieć o dorosłych z ADHD, o terapii, lekach, problemach w szkole i w domu, skutecznych metodach, powikłaniach, przyczynach itd.
Na podstawie książki: "ADHD - zespół nadpobudliwości psychoruchowej"
Bryńska, Skotnicka, Pisula, Wolańczyk, Kołakowski; Wydawnitwo GWP