Dziś, w XXI w., hipochondria ma się – jeśli można to tak nazwać – jeszcze lepiej. Niezwykły rozwój medycyny pozwala na zbadanie i sklasyfikowanie praktycznie dowolnej przypadłości – czy będzie to uczulenie na kolory, nadwyrężenie nadgarstka spowodowane używaniem komputerowej myszki, czy zagadkowy „syndrom sutka fryzjerki”. Okazuje się też, że jeśli dobrze poszukać, to na nasze zdrowie może mieć wpływ nie tylko skład chemiczny dywanu, ale również wybuch wulkanu na drugiej półkuli, faza księżyca, a nawet pora dnia powszechnie uznana za pechową.
dobry-psycholog-warszawa-forum