dobry-psycholog-warszawa-forum
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
dobry-psycholog-warszawa-forum

Forum psychologiczne dla młodzieży i dorosłych związane ze sprawami psychologicznymi, psychoterapią, pomocą psychologiczną.


You are not connected. Please login or register

Seks, miłość, rywalizacja cz.3

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Seks, miłość, rywalizacja cz.3 Empty Seks, miłość, rywalizacja cz.3 Sro Kwi 07, 2010 5:08 am

miauczuś



Zazdrość lub zawiść wymienia się często jako przyczynę poważnych przestępstw. Dwa przypadki z kronik kryminalnych: nauczycielka zabiła ucznia z zazdrości o ojca, z którym miała romans. Jeden sąsiad, zazdrosny o sukces finansowy drugiego, zleca podłożenie bomby pod samochód rywala. Zamiast konkurenta ginie jego córka. Gdzie kończy się zazdrość, a zaczyna niszcząca zawiść?

Siła zawiści faktycznie jest niezwykła, bo to uczucie zakorzenione w popędzie śmierci - w tych elementach naszej psychiki, które są destrukcyjne.

W pierwszym wypadku kobieta prawdopodobnie unicestwiła ucznia, bo nie mogła znieść, że mężczyzna, którego pożądała, miał kiedyś inny związek, z którego urodziło się dziecko. Zawiść była skierowana na parę, a unicestwienie dziecka było dla niej zniszczeniem kreatywności tej pary. Gdyby dominowała zazdrość - dążyłaby do jak najlepszej relacji z tym mężczyzną i stworzenia z nim dobrego związku oraz posiadania dziecka. Tak więc do zabójstwa popchnęła ją zawiść nie do zniesienia.

W drugim wypadku dodatkowym dramatycznym elementem jest przypadek - w zamachu zginęła córka, choć ofiarą miał być rywal. Tutaj zawiść napędzała zachłanność. Sąsiad chciał mieć majątek taki sam albo większy niż konkurent, a ponieważ - w jego odczuciu - nie mógł tego osiągnąć, rozwiązaniem było unicestwienie konkurenta. W przypadku zabójstw z zazdrości, w afekcie, tak naprawdę najczęściej mamy do czynienia z zawiścią.

W niektórych krajach, zwłaszcza we Francji, morderca powodowany zazdrością otrzymuje mniej surowy wyrok. Powodem takiego rozróżnienia jest uniwersalne poczucie, że morderca rywala może odczuwać miłość wobec niewiernej ofiary. Ocena psychicznego statusu danego czynu może być bardzo dyskusyjna.

W jaki sposób radzimy sobie z zawiścią?

Są trzy sposoby.

Pierwszy to zaprzeczenie, udawanie, że ten problem nas nie dotyczy.

Drugi sposób to projekcja - widzimy innych jako zawistnych. To nie ja odczuwam zawiść, tylko oni.

Trzecia strategia polega na tym, że robimy nieświadomie różne rzeczy po to, żeby wzbudzić zawiść innych. Na przykład opowiadamy o sobie same super rzeczy, chwalimy się, prowokujemy - żeby ktoś, kto nas słucha, poczuł ukłucie zawiści.

Wtedy czujemy się lepiej?

Tak, z tego płynie ulga - to inni są zawistni. Ja jestem w tej sprawie czysty.

Na długo pomaga takie zwalanie winy na innych?

Na sucho to nam nie ujdzie. Odczujemy ulgę, że to ktoś inny jest wredny i zawistny, a nie ja. Ale zaraz pojawia się lęk przed odwetem, zawistnym odwetem, z powodu którego możemy ucierpieć, bo nieświadomie czujemy, że nasza zawiść jest agresywna i niszcząca.

Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 
  •  

Free forum | ©phpBB | Free forum support | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje